Strony: [1]

WIEDZA KOBIET......

  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
WIEDZA KOBIET......
« : Styczeń 16, 2016, 10:52:12 »

HYPATIA I JEJ LOS.....


Hypatia – symbol wolnoÂści sÂłowa i myÂśli
02.04.2011 | kategoria: RozwĂłj osobisty

Pierwsza kobieta, ktĂłra wniosÂła wkÂład do matematyki, astronomii i filozofii – Hypatia.  Stanowi symbol uosobienia wolnoœÌ jednostki, prawa do wolnoÂści sÂłowa i myÂśli. Jest symbolem wszystkiego, co ÂświatÂłe w Âświecie, ktĂłry zmierzaÂł ku mrokom Âśredniowiecza. Hypatia z Aleksandrii ÂżyÂła na przeÂłomie IV i V wieku n.e. Przypisuje siĂŞ jej wynalezienie astrolabium – pomiarowego przyrzÂądu astronomicznego uÂżywanego w nawigacji przez Âżeglarzy i areometru – urzÂądzenia sÂłu¿¹cego do mierzenia gĂŞstoÂści cieczy i gazĂłw.



Mistrzyni nauki i inteligencji

Hypatia wykÂładaÂła publicznie matematykĂŞ i astronomiĂŞ. WykÂłady prowadziÂła w miejskich salach wykÂładowych i w swym domu, przed ktĂłrym zbieraÂły siĂŞ tÂłumy chĂŞtnych. ByÂła niezwykle szanowana. UchodziÂła za wzĂłr i autorytet moralny. Ceniono jej rozwagĂŞ intelektualnÂą i cnoty: umiar, dystynkcjĂŞ w obejÂściu, prostotĂŞ ubioru, wstrzemiĂŞÂźliwoœÌ, miÂłoœÌ do miasta rodzinnego, w ktĂłrego sprawy siĂŞ angaÂżowaÂła jako obywatelka. ByÂła dla ludzi tamtych czasĂłw wysokiej klasy Coachem. Prawie jak ÂświĂŞta albo grecka kapÂłanka – do koĂąca Âżycia pozostaÂła dziewicÂą i nie wyszÂła za m¹¿.  To wÂłaÂśnie te godne pochwaÂły cnoty, zaangaÂżowanie i powszechny szacunek, paradoksalnie staÂły siĂŞ powodem jej zbyt szybkiej Âśmierci.
By³a twórczyni¹ szko³y filozofii neoplatoùskiej w Aleksandrii i przedstawicielk¹ myœli póŸnoantycznej, zajmuj¹cej siê metafizyk¹. S³ynê³a z tolerancji religijnej i odznacza³a siê otwartym spojrzeniem na kwestie filozoficzne i inne nauki. Od samej siebie i swych uczniów wymaga³a wysi³ku umys³u, woli i wielu wyrzeczeù. Pracowa³a nad rozwojem w³asnej osobowoœci i pomaga³a w tym innym. Wœród jej uczniów byli chrzeœcijanie, ¿ydzi i poganie, pochodz¹cy z Aleksandrii, Egiptu, z Syrii i Konstantynopola. Celem nauki by³o osi¹gniêcie doskona³oœci duchowej, opieraj¹cej siê na ideach pitagorejsko-platoùskich.

ÓwczeÂśni chrzeÂścijanie – ludzie ÂżywioÂłowi prowokowali wiele konfliktĂłw na tle religijnym. Dokonali ogromnych zniszczeĂą w nauce i zatrzymali jej postĂŞp na wiele wiekĂłw. SplÂądrowali i zniszczyli wspania³¹ BibliotekĂŞ AleksandryjskÂą, ktĂłra mieÂściÂła najwaÂżniejsze ksiĂŞgi i ca³¹ spuÂściznĂŞ staroÂżytnych badaczy. Zniszczyli tysiÂącletniÂą wiedzĂŞ.
Ludzie nauki uciekajÂąc z rujnowanego budynku zabierali wszystko, co tylko mogli udÂźwign¹Ì. PrzewodziÂła im szanowana Hypatia. Wyznawcy czysto naukowego pojmowania Âświata w III/IV w. stanowili w Aleksandrii coraz bardziej przeÂśladowanÂą mniejszoœÌ. Uosabiali oni tolerancjĂŞ religijnÂą, ktĂłrej w Aleksandrii zabrakÂło. Hypatia byÂła gotowa zapÂłaciĂŚ Âżyciem za swojÂą niezaleÂżnoœÌ. Zgodnie z przekonaniami – nie chciaÂła kupczyĂŚ religiÂą i ochrzciĂŚ siĂŞ wbrew swojej woli. Na dÂługo przed Kopernikiem i Galileuszem, Hypatia bazujÂąc na heliocentrycznym modelu WszechÂświata (na bazie okrĂŞgĂłw) stworzonym przez Arystarch z Samos w III wieku p.n.e., dopracowaÂła teoriĂŞ o tym, Âże ziemia kr¹¿y wokó³ sÂłoĂąca po elipsie. To rĂłwnieÂż sprawiÂło, Âże teoria ta nie byÂła zgodna z naukÂą KoÂścioÂła zapisanÂą w Biblii.

Niestety nie zachowaÂły siĂŞ Âżadne pisma Hypatii podobnie jak wielu innych naukowcĂłw. Wiemy, Âże w tym czasie (V w.n.e.) ChrzeÂścijanie zniszczyli Biblioteke AleksandryjskÂą. Naukowcy historycy uwaÂża siĂŞ, Âże wspó³pracowaÂła z ojcem przy redakcji pism Ptolemeusza i Euklidesa oraz nad komentarzami i wydaniem traktatĂłw „Arytmetyka” Diofantosa oraz „StoÂżkowe” Apoloniusza z Pergi. NiektĂłrzy naukowcy przypuszczajÂą, iÂż ksztaÂłt tych dzieÂł, jaki dotarÂł do naszych czasĂłw, jak rĂłwnieÂż „Almagestu” i „Tablic podrĂŞcznych” Ptolemeusza, jest dzieÂłem Hypatii.




MÂądra kobieta – myÂślicielka i filozof czy wiedÂźma?

Sytuacja Hypatii i jej wspó³pracownikĂłw pogarszyÂła siĂŞ z momentem objĂŞcia wÂładzy przez bezwzglĂŞdnego przywĂłdcĂŞ chrzeÂścijaĂąskiego Sami Samira – póŸniejszego ÂświĂŞtego Cyryla. Niestety, Cyryl byÂł doskonaÂłym manipulatorem „sÂłowem boÂżym” i czÂłowiekiem posiadajÂącym wiele do Âżyczenia jeÂśli chodzi o zwyk³¹ uczciwoœÌ ludzkÂą, tolerancjĂŞ i skromnoœÌ. W efekcie skazaÂł HypatiĂŞ na ÂśmierĂŚ jako czarownicĂŞ i wiedÂźmĂŞ oskarÂżajÂąc jÂą publicznie z ambony o herezje, satanizm i piekielne praktyki. NapuÂściÂł na niÂą grupĂŞ prostych chrzeÂścijan, aby jÂą zgÂładzili. Z przyczyn politycznych, Hypatia jako ceniona przez mieszkaĂącĂłw Aleksandrii filozofka neoplatoĂąska i jako mÂądra kobieta, byÂła szalenie niewygodna rozwijajÂącemu swoje podboje KoÂścioÂłowi i niektĂłrym ksiĂŞÂżom – ludziom o odmiennej pÂłci – mĂŞÂżczyznom. Nakazali oni zamilkn¹Ì kobietom i usun¹Ì siĂŞ w cieĂą mĂŞÂżczyzn tÂłumaczÂąc, Âże BĂłg tak twierdzi. Wynikiem takiej manipulacji byÂł fakt, iÂż szczegĂłlne zagroÂżenie w Hypatii widziaÂł Cyryl – póŸniejszy ÂświĂŞty, ktĂłremu ta mÂądra i tolerancyjna kobieta przeszkadzaÂła w planach zrobieniu kariery i przejĂŞcia wÂładzy w Aleksandrii. Wiemy, Âże mÂądrym ludem trudniej siĂŞ rzÂądzi niÂż ludem niewyksztaÂłconym. JuÂż nie trzeba byÂło w Aleksandrii filozofĂłw i myÂślicieli, naukowcĂłw i astronomĂłw. Byli niewygodni Cyrylowi i dostojnikom KoÂścioÂła. Hypatia staÂła siĂŞ typowÂą ofiarÂą konfliktu politycznego pomiĂŞdzy chrzeÂścijanami, z ktĂłrych jedna strona byÂła przedstawicielem wÂładzy Âświeckiej, druga koÂścielnej. Podobne dziaÂłanie wÂładz koÂścielnych doskonale jest nam znane z historii – palenie na stosie niewygodnych koÂścioÂłowi ludzi, naukowcĂłw, kardiologĂłw i astronomĂłw, mÂądrych kobiet i zielarek. Dziwi fakt, Âże tym samym w Âśredniowieczu przyzwalano zakonnikom moÂżliwoœÌ leczenia zioÂłami i to byÂło uznane za normĂŞ a nie czary. Dziwny jest ten Âświat.




PogaĂąska mĂŞczennica Hypatia – chrzeÂścijaĂąska ÂświĂŞta Katarzyna

 

W czasach kiedy ÂżyÂła Hypatia – kaÂżda naukowa myÂśl niezgodna z religiÂą chrzeÂścijaĂąskÂą byÂła niszczona. Jednak za czasĂłw biskupa Teofila IV/V wiek n.e., nie spotykaÂły Hypatii Âżadne szykany. Sytuacja zmieniÂła siĂŞ po objĂŞciu tronu biskupiego w 412 r. przez póŸniejszego ÂświĂŞtego Cyryla z Aleksandrii (ambitnego bratanka Teofila). Zwolennicy Cyryla, jak i on sam, rozpoczĂŞli dÂługotrwa³¹ kampaniĂŞ oszczerstw przeciwko ÂŻydom i Hypatii w wyniku czego w 415 r. zostaÂła ona w bestialski sposĂłb zamordowana. MiaÂła okoÂło 60 lat (urodzona ok. 355 r .n.e.)
Hepatia zostaÂła odarta z ubraĂą i oÂślepiona. Zabito jÂą na Âżywo krojÂąc ostakonami czyli ostrymi skorupami naczyĂą ceramicznych i muszli ma³¿y. ZmarÂła mĂŞczeĂąskÂą ÂśmierciÂą w marcu 415 r. zabita przez barbarzyĂącĂłw. ÂŚmierĂŚ filozofki przeszÂła do legendy. I choĂŚ Sokrates Scholastyk napisanÂł w chrzeÂścijaĂąskich ksiĂŞgach: „zbrodnia ta ÂściÂągnĂŞÂła na Cyryla i na KoÂśció³ w Aleksandrii niemaÂło haĂąbiÂących zarzutĂłw” – jednak w efekcie to biskup okazaÂł siĂŞ triumfatorem i za swoje liczne zbrodnie ogÂłoszono go  ÂświĂŞtym w KoÂściele.

DziÂś prawie zapomniana, ale w Âśredniowieczu wielbiona przez poetĂłw i malarzy. ZnalazÂła siĂŞ wÂśrĂłd filozofĂłw greckich w „Szkole AteĂąskiej” na sÂłynnym fresku Rafaela.



    AteĂąska szkoÂła filozofii – fresk Rafaela

OÂżywiony okres zainteresowania jej osobÂą zacz¹³ siĂŞ w czasach oÂświecenia, kiedy anglikaĂąski duchowny, John Toland (1670–1762) zinterpretowaÂł jej ÂśmierĂŚ w duchu zdecydowanie antykatolickim, czyniÂąc z niej symbol konfliktu rozumu i religii, wolnoÂści i fanatyzmu, nauki i ciemnoty. DziĂŞki temu jej postaĂŚ nie zaginĂŞÂła i staÂła siĂŞ natchnieniem dla wielu walczÂących z przeciwnoÂściami losu jednostek (nie tylko kobiet), ktĂłrych oprawcami byli nierozumiejÂący ich ogromu umiejĂŞtnoÂści i intelektu gÂłupcy. Oni tez tworzyli podwaliny pod religie chrzeÂścijaĂąskÂą zbroczonÂą krwiÂą niewinnych ludzi, ktĂłrzy widzieli Âświat inaczej.

W XX wieku HypatiĂŞ uwaÂżano za istotĂŞ ludzkÂą o najwiĂŞkszym wspó³czynniku inteligencji w historii Âświata. MaÂło kto wie, Âże najpopularniejsza na Âświecie ksi¹¿ka o Hypatii powstaÂła w Polsce. Biografia „Hypatia z Aleksandrii” autorstwa Marii Dzielskiej wydana zostaÂła po raz pierwszy juÂż w 1993 roku. Do 2010 roku przetÂłumaczono jÂą na 8 jĂŞzykĂłw, w tym tajski i koreaĂąski.


(3 czĂŞÂści dyskusji)

Polski poeta CzesÂław MiÂłosz, utrwaliÂł nawet jÂą w jednym ze swoich utworĂłw pt. Traktat moralny: „Biedna Hypatia, z ktĂłrej zdarli Suknie na placu Aleksandrii”. W wydanym w tomie „ÂŚwiatÂło dzienne” w Traktacie moralnym, piĂŞtnuje zanik wartoÂści, krytykuje brak moralnoÂści i wskazuje na to, co jego zdaniem, naleÂżaÂłoby zmieniĂŚ w ludzkiej mentalnoÂści.

Na podstawie scenariusza napisanego przez Mateo Gila i Alejandro AmenĂĄbara w 2009 roku powstaÂł hiszpaĂąski dramat historyczny „Agora” w reÂżyserii Alejandro AmenĂĄbara.

Film wzorowa³ siê na dziejach wybitnej filozofki Hypatii. Zdoby³ 7 filmowych nagród Goya w 2010 roku, w tym za najlepszy scenariusz oryginalny. W rolach g³ównych wyst¹pili Rachel Weisz oraz Max Minghella. Najbli¿sza edycja filmu tutaj >>
Hypatia  symbolizuje wolnoœÌ jednostki, prawo do wolnoÂści sÂłowa i myÂśli szczegĂłlnie wtedy, kiedy te wartoÂści sÂą podwaÂżane. Jest symbolem wszystkiego, co ÂświatÂłe w Âświecie, ktĂłry zmierzaÂł ku tzw. mrokom Âśredniowiecza – ogÂłupieniu i trzymaniu ludzi w ciemnocie zwanej teocentryzmem. Warto wiedzieĂŚ, iÂż ironiÂą historii jest legenda o najbardziej znanej aleksandryjskiej ÂświĂŞtej Katarzynie, mĂŞczennicy z przeÂłomu III i IV wieku, ktĂłra w istocie nigdy nie istniaÂła. LegendĂŞ ÂświĂŞtej stworzono przetwarzajÂąc Âżyciorys Hypatii – pogaĂąskiej mĂŞczennicy, ktĂłra staÂła siĂŞ wzorem dla chrzeÂścijan.

Czy nasze czasy sÂą inne?
Czy przekaz informacji zmieniÂł siĂŞ na lepsze?
Czy dziÂś nie mamy juÂż cenzury na informacje i nowinki naukowe?
Czy masz odwagê napisaÌ kilka s³ów komentarza o Hypatii, ludziach z ró¿nych epok lub o filmie?


http://renatazarzycka.pl/2011/04/hypatia-symbol-wolnosci-slowa-i-mysli/
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2016, 10:58:19 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #1 : Sierpień 03, 2016, 08:02:42 »

Zatajone praktyki...... nie wszystko w tym jest peÂłnÂą prawda.....  ;)nie wszystkie moÂżliwoÂści sa dostĂŞpne dla czÂłowieka , ktĂłrym kierujÂą emocje oraz niski system wartoÂści... pewne drzwi nie otwierajÂą siĂŞ.


http://elmoryah.blogspot.com/2016/06/giuseppe-calligaris-uczony-i-uzdrowiciel.html


http://czytelnia.za.pl/10000.html
« Ostatnia zmiana: Sierpień 03, 2016, 08:05:38 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 21, 2016, 10:01:09 »

¯EBY CO¦..... MOG£O ZAMANIFESTOWAÆ SIÊ NA ZEWN¡TRZ..... NAJPIERW MUSI WYPE£NIÆ SIÊ WE WNÊTRZU....


Zawsze emanujemy zewnĂŞtrznie TYM ... KIM jesteÂśmy w swojej naturze.... swojej osobowoÂści.....

Bo.. coœ... czego nie ma w naszym wnêtrzu nie przejawi siê zewnêtrznie... nie podarujesz nikomu ró¿y.. je¿eli nie wyhodowa³eœ jej w swoim ogrodzie....

Najpierw wydarzenie MUSI zaistnieÌ na planie energetycznym, ono wpisuje siê w plan naszej energetycznej matrycy ¿ycia.... WSZYSTKIE WYDARZENIA , które spe³ni¹ siê dla nas na planie fizycznym.. najpierw dziej¹ siê na planie nie materialnym... kolejny proces , to materializacja ich nasz¹ energi¹... taka jest kolejnoœÌ zdarzeù.. nigdy nie jest inaczej.





Dzisiejsza noc w pewnym sensie byÂła kulminacyjna..... <3
jestem prze szczêœliwa <3 <3 ( pisa³am wczeœniej ,¿e TERAZ JA DLA SIEBIE....) moje wewnêtrzne aspekty ¿eùski i mêski po³¹czy³y siê ze sob¹ w przestrzeni serca.... nie tylko widzia³am ten akt, ale uczestniczy³am w nim œwiadomie.... unikalna cudownoœÌ....

Trudne do opisania uczucia i odczucia i caÂłkowite branie udziaÂłu w akcie z decydowaniem o kaÂżdej wypeÂłniajÂącej siĂŞ chwili , o kaÂżdej nastĂŞpnej ......

Napiszê tak ... to by³ bal na sto par... ale w pewnym momencie gdy ONI zaczêli taùczyÌ p³yn¹c po sali w uniesieniu serca, niemal¿e jak JEDNO w dwóch osobach .... wodzirej .... ( g³ówny re¿yser
¯YCIA) rozsun±³ wszystkich na boki.. dla nich pozosta³a ca³a sala .. W tañcu .. w jego kolejnych scenach zobaczy³am ca³y cykl drogi do TEGO MOMENTU... odczu³am ca³a gamê barw uczuæ i najwa¿niejsze TO .. FINALNE.... TO, CO dokona³o zespolenia ICH w JEDEN OGIEÑ ¯YCIA TU i TAM.....

TO SIÊ JU¯ DOKONA£O..... ODZYSKA£AM SWOJ¡ PE£NIE .... Ja przesz³am swoj± drogê po mojej linie .... by³a i jest trudna ale mnie siê uda³o..... <3 <3 U¶miech U¶miech

ÂŻyczĂŞ wszystkim identycznego rezultatu... bo jest on niezbĂŞdnoÂściÂą w naszym rozwoju osobistym w egzaminie Âżycia....

Ps. My¶lê ¿e jest to niezbêdne wydarzenie przed kolejnym, które ja nazywam.... ³±czeniem siê podobieñstw.... JAKA KOBIETA..... TAKI JEJ MʯCZYZNA......

M.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 21, 2016, 12:07:23 »

KOCHANIE I MI£OWANIE...... WOLNO¦Æ DUCHA ... RADO¦Æ CZ£OWIEKA.....




Na czym polega KOCHAÆ PRAWDZIWIE....... to trudna sztuka.. bo MI£O¦Æ .. TO ABSOLUTNE DAWANIE WOLNO¦CI.... kochanej osobie , zrozumieæ trzeba, ¿e tym samym i sobie.

MiÂłowaĂŚ... to wiĂŞcej niÂż kochaĂŚ.... miÂłowanie to cieszenie siĂŞ WSZYSTKIMI radoÂściami , WSZYSTKIMI wyborami..... osoby , ktĂłrÂą siĂŞ miÂłuje. WĂłwczas nie jest siĂŞ uzaleÂżnionym od czegoÂś, co w zrozumieniu ego nie jest w jakiÂś sposĂłb korzystne dla nas.

Ego .. jego rozumowe , tylko fizyczne kalkulacje pozostajÂą gdzieÂś ... nie istotne w innych przestrzeniach.... nic nas nie dotyka, nic nie moÂże zraniĂŚ i nic zatrzymaĂŚ na drodze miÂłowania..... ono jest caÂłkowitÂą wolnoÂściÂą, wolnoÂściÂą piĂŞkna dobra, radoÂści i najwaÂżniejsze zrozumienia i akceptacji wartoÂści wyborĂłw drugiego CZÂŁOWIEKA na rĂłwni z wÂłasnymi....

Takie miÂłowanie moÂżna nazwaĂŚ miÂłoÂściÂą bezwarunkowÂą.... bo nie ma w nim warunkĂłw miÂłowania... czyli coÂś za coÂś......
Jest tylko uczucie i œwiadomoœÌ, ¿e ono nie ma granic, jest ponad .. pomimo , ¿e w nim zanurzone jest istnienie wszystkiego.

Jedna myœl skierowana w stronê osoby mi³owanej.... konfrontuje nas ze stanem jej myœli i uczuÌ.... cieszymy siê jej radoœciami .. wspieramy w trudnoœciach.... daj¹c absolutne prawo wszystkich wyborów..... wszystkich bez wyj¹tku.. w³¹cznie z wyborem innego partnera/ partnerki ¿yciowej.... wówczas cudza radoœÌ .. cieszy nas na równi z w³asn¹.

Gdy tak dzieje siĂŞ w przestrzeni naszego SERCA... JEGO MÂĄDROÂŚCI.... dopiero wĂłwczas osiÂągamy wyÂższy poziom miÂłowania , peÂłniĂŞ osobistej wolnoÂści....

Bo, tak naprawdĂŞ nic nie jest naszÂą wÂłasnoÂściÂą..... i nigdy nic niÂą nie byÂło... sÂą to czasowo otrzymane "pomoce " w wybranym przed urodzeniowo zestawie doÂświadczeĂą.... zawsze otrzymujemy TO.. co jest niezbĂŞdne dla nas..... zabieramy ze Âświata fizycznego TYLKO nasze przeÂżycia.... bogactwo myÂśli i uczuĂŚ... i nic wiĂŞcej.. bo TYLKO ONE SÂĄ - JEDYNÂĄ- NASZÂĄ WÂŁASNOÂŚCIÂĄ.

Kiedy ta wiedza staje siê wiedz¹ naszego ¿ycia.... nic nie mo¿e nas skrzywdziÌ, zniewoliÌ i niczym ograniczyÌ, uzale¿niÌ ..... od tej pory jesteœmy ponad.. bêd¹c wewn¹trz... stajemy siê ca³kowicie wolni wobec ograniczeù materii , czynów, s³ów i myœli drugiego CZ£OWIEKA.

Bo uczucie jest wolne .. nie moÂżna go wymusiĂŚ gdy go nie ma i zatrzymaĂŚ gdy odchodzi .... ale wiedzieĂŚ nam trzeba, Âże to MY NIM JESTEÂŚMY....
Z niego utkana jest równie¿ materia ¿ycia , któr±.. MY, UCZUCIE NAJPIÊKNIEJSZE, NAJBARDZIEJ ¦WIETLISTE W SWOJEJ DOSKONA£O¦CI DUCHOWEJ .... zabarwiamy kolorami LUDZKIEGO ¿ycia..... jakim JESTE¦ CZ£OWIEKU.... tak± barw± znaczysz swój los ...
Jego niĂŚ wplatasz w materiĂŞ istnienia... w miejsce ktĂłre wybierasz jako swoje przeznaczenie.... masz prawo zmieniaĂŚ wszystko...
Zmienisz gdy zrozumiesz CZYM jest MI£O¦Æ.... ¿e urodzi³e¶ siê by byæ wolnym .... ¿e MI£OWANIE to skrzyd³a wolno¶ci.

A, kiedy juÂż to zrozumiesz mÂądroÂściÂą Swojego Serca ... Twoje fizyczne oczy rĂłwnoczeÂśnie widziaÂły bĂŞdÂą TwĂłj duchowy Âświat .... CIEBIE w caÂłoksztaÂłcie... DUCHA I CIAÂŁO.

Epokê , która jest i zawsze by³a na ziemi..... obok CIEBIE , Jej Z£OTY CZAS PE£EN WZAJEMNEGO MI£OWANIA I WOLNOSTOJEÑSTWA ...

Bowiem dobro i rado¶æ jednego CZ£OWIEKA STAJE SIÊ WÓWCZAS NAJWIÊKSZ¡ WARTO¦CI¡ drugiego.

Melodie wszystkich SERC wówczas wspó³graj± jednym rytmem w wielkiej orkiestrze STWÓRCY WSZECHRZECZY.

M.


Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #4 : Październik 04, 2016, 11:20:01 »


ZASADY TWORZENIA ZIEMSKIEJ RZECZYWISTOÂŚCI.... CZYLI JAK TECHNICZNIE ZMIENIAMY ÂŚWIAT.. NA LEPSZY LUB GORSZY.....


Ci „Plejadianie „co z za Âściany i wiele innych ( nie wszyscy, ale duÂżo ) gadajÂących bytĂłw … moim zdaniem nie majÂą nic wspĂłlnego z prawdziwymi Plejadami !

Mitologia..( 7 siĂłstr z Plejad) to tylko opowieÂści symboliczne o 7 energetycznych wzorcach Âżycia, wirach, czakrach czy matrycach ... co wcale nie znaczy nieprawdziwe.

Jak dla mnie ci „Plejadianie” to zawsze ta sama grupa bytĂłw…. nie Duchowych Istot , a bytĂłw, ktĂłre operujÂą pewnym systemem informacyjnym, modyfikujÂą go nieco do indywidualnoÂści grup ludzi ,ktĂłrymi siĂŞ zajmujÂą. PrzedstawiajÂą siĂŞ kaÂżdej grupie innÂą nazwÂą , uÂżywajÂą zmienionego nazewnictwa tego samego, tworzÂąc sztucznie multiplikacjĂŞ siebie.

Zawsze sÂą w tych opowieÂściach wspĂłlne czĂŞÂści, identyfikujÂące nadawcĂŞ, wystarczy uwaÂżnie sÂłuchaĂŚ i czytaĂŚ.
Nie ÂłykaĂŚ tych „rewelacji” jednym tchem… i nie wierzyĂŚ w nawijanie makaronu na uszy o swojej wyjÂątkowoÂści.. i wybraniu… do prowadzenia przez nich... mĂłwiÂą to dokÂładnie kaÂżdemu… ci Astralni Panowie….

Nie ma Âżadnej drogi na skrĂłty… przez cudownoÂści informacji kupionych na kilku dniowych warsztatach takich , czy innych…

RozwĂłj duchowy to CALE ÂŻYCIE CZÂŁOWIEKA…. wszystkie myÂśli sÂłowa i czyny w trakcie tego Âżycia.. to wielka przemiana wÂłasnej osobowoÂści na coraz wiĂŞkszy i jaÂśniejszy pozytyw .
Identycznie podlegajÂą mu plemiona w buszu, ktĂłre nigdy nie sÂłyszaÂły o „cudownoÂści kursĂłw duchowych” i ezoteryce , jak i ci , ktĂłrzy na nich bywajÂą.

Jedynym noÂśnikiem INFORMACJI , KTÓRA MA WPÂŁYW NA NASZ ROZWÓJ DUCHOWY…. JEST KAÂŻDA NAJMNIEJSZA CZÂĄSTKA WODY , KTÓRÂĄ WDYCHAMY RAZEM Z POWIETRZEM….

TYLKO W NIEJ JEST ZDEPONOWANY PROGRAM ( CO 24 .h. MODYFIKOWANY, TEÂŻ ZALEÂŻNY SKÂĄD NADAWANY….. CO W NIM JEST ZAPISANE)…. ON AKTYWUJE SIÊ NA ZIEMI ZGODNIE Z WIBRACJÂĄ NASZÂĄ I JÂĄDRA ZIEMI NA DANY MOMENT.

CaÂła reszta "cudownych " informacji ma niewielkie znaczenie , jest to zaspakajanie ciekawoÂści ludzi , i wiele sposobĂłw zarobkowania na nich ( mĂłwiĂŞ o mnĂłstwie wymyÂślonych tematĂłw…. jako wyjÂątkowoÂści technik… a , tak naprawdĂŞ to wybujaÂłoœÌ ludzkiego ego), bo nikt nikogo nie uzdrowiÂł… kaÂżdy musi to zrobiĂŚ sam.

Nikt za nikogo ¿ycia nie prze¿y³, ka¿dy musi to zrobiÌ sam.. sam podj¹Ì decyzjê , któr¹ drog¹ iœÌ i co na niej zrobiÌ.. by wzrastaÌ, wszystko dzieje siê od wewn¹trz, a nie od zewn¹trz.

MoÂżna podzieliĂŚ siĂŞ swojÂą wiedzÂą, ale nie moÂżna twierdziĂŚ Âże jest ona panaceum na wszystko dla wszystkich, ktĂłrzy siĂŞ z niÂą zetknÂą.
Ona moÂże byĂŚ TYLKO inspiracjÂą zmian , a nie remedium powodujÂącym je...

Nie moÂżna ustawiĂŚ wzorcowo komuÂś DNA…. bo niby do czego….. do swojego? KaÂżdy ma inne i inne potrzeby z tym zwiÂązane.. KTO … z ludzi niesie w sobie pierwotny KOD DNA… KTO JEST JEGO STRAÂŻNIKIEM…. WSZYSCY?CoÂś?

Wszyscy , ktĂłrzy podajÂą iÂż potrafiÂą go ustawiĂŚ… czy moÂżna tak twierdziĂŚ pomimo,Âże mamy mnĂłstwo informacji na temat manipulacji genetycznych nami?

Tak samo jest z czakrami i ich wzorcami, zawsze sÂą takie wzorce w kosmosie, ktĂłre swojÂą energiÂą stymulujÂą, uaktywniajÂą wzorce ziemskie. Dzieje siĂŞ to w okreÂślonych ukÂładach astronomicznych w okreÂślonych miejscach i czasie .

Ci „Plejadianie” ktĂłrzy robiÂą channelingi nie majÂą z tym nic wspĂłlnego.
Wielka manipulacja informacjÂą zaczĂŞÂła siĂŞ po przesuniĂŞciu osi magnetycznej ziemi i po³¹czeniu energetycznym czakramĂłw ziemi z innymi konstelacjami gwiezdnymi i energiÂą Hiad… ( tak Hiadami.. ich zmienionym wzorcem energetycznym zmanipulowano czasowo zarĂłwno czakramy ziemi jak i nasze czakry) to ma wpÂływ na caÂłoksztaÂłt Âżycia rĂłwnieÂż na nasze DNA.

Bo .. kaÂżda informacja , to tak naprawdĂŞ wiÂązka ÂświatÂła o okreÂślonej wibracji.. barwie, dÂługoÂści fali…
Gdy zmienia siê je i proporcje w nich .. powstaj¹ fa³szywe wzorce, zaburzenia w pierwotnych.. wówczas trzeba siê cofn¹Ì do pierwowzoru by wprowadziÌ korektê , a nie tworzyÌ kolejn¹ multiplikacjê ze zmienionej kopi.

ZaleÂżnie od tego czym.. jakim ÂświatÂłem naÂświetlamy czakry… takÂą energiÂą one emanujÂą… tak dziaÂłajÂą na otoczenie, czyli nas i nasze organy wewnĂŞtrzne… na nasze zdrowie i caÂłoksztaÂłt Âżycia na ziemi.

A, zatem… naiwnoÂściÂą jest twierdzenie… Âże ja mogĂŞ to…. czy tamto… zmieniaĂŚ w DNA... w powrocie do pierwowzoru, skoro WZORZEC PIERWOWZORU jest zablokowany w przestrzeni kosmicznej.

Zdecydowana wiĂŞkszoœÌ ezoteryki byÂła i jest zwodzeniem LUDZI…. daliÂśmy siĂŞ naiwnie nabraĂŚ.

KaÂżdÂą pracĂŞ naleÂży zacz¹Ì od siebie i podstaw…. naszÂą podstawÂą jest ZIEMIA i jej oraz nasze czakramy …. ich ustawienie w stosunku do kosmicznego PIERWOWZORU., Odblokowanie przepÂływu energii w ziemskich LEY LINES… otwiera dopiero moÂżliwoœÌ przepÂływu WÂŁAÂŚCIWEJ WZORCOWEJ energii z kosmosu na caÂłej ZIEMI I W NAS.

WĂłwczas jak to siĂŞ stanie , wchodzi nastĂŞpny etap…naszego oczyszczenia, wyzerowania dawnych wzorcĂłw wiedzy i po³¹czenia siĂŞ z nowymi.. a, dopiero TO otwiera nam zablokowane funkcje w naszym DNA..czyli powrĂłt do PIERWOWZORU

Jak juÂż to nastÂąpi moÂżemy mĂłwiĂŚ o indywidualnym rozwoju przez wzorce NOWEJ WIEDZY … ( a, tak naradĂŞ starej... odkrywanej na nowo) ktĂłrÂą wdychamy razem z powietrzem w najmniejszych czÂąstkach wody i wydychamy juÂż osobiste na niej ustawienia naszego wzorca Âżycia.

ON NAPEÂŁNIANY JEST NASZÂĄ ENERGIÂĄ ÂŻYCIA I MA BEZPOÂŚREDNI WPÂŁYW NA CAÂŁOKSZTAÂŁT ÂŻYCIA NA ZIEMI… JAKO ÂŻE MY RAZEM Z NAM PODOBNYMI W SPOÂŁ TWORZYMY NASZ ÂŚWIAT...
TYLKO MY .. W TEN SPOSÓB DECYDUJEMY O POZIOMIE WIBRACJI NA ZIEMI .. MY W TEN SPOSÓB NAPEÂŁNIAMY JÂĄ ENERGIÂĄ O ODPOWIEDNIEJ CZÊSTOTLIWOÂŚCI KTÓRA DECYDUJE O JAKOÂŚCI NASZEGO ÂŻYCIA ….
DLATEGO TAK BARDZO WAÂŻNE SÂĄ NASZE UCZUCIA I MYÂŚLI , WYPOWIADANE SÂŁOWA I CZYNY .. ORAZ ICH INTENCJA ….

W TAKI PROSTY SPOSÓB MY .. SAMI…. ALBO POPRAWIAMY JAKO¦Æ ÂŻYCIA NA ZIEMI… ALBO OBNIÂŻAMY JÂĄ… NIKT TEGO NIE ROBI OPRÓCZ LUDZI , KTÓRZY SÂĄ WCIELONYMI DUSZAMI.

EnergiÂą i wzorcami Âżycia zapisanymi w wydychanych czÂąstkach wody naprawdĂŞ tworzymy naszÂą rzeczywistoœÌ , tak powstajÂą nasze indywidualne matryce Âżycia, ktĂłre .. tworzÂą wibracjĂŞ caÂłej przestrzeni ziemi….
OczywiÂście ten proces jest bardziej skomplikowany.. ja dotykam tylko zasad.

Jednak jest to bardzo prosty proces .. bardzo prosta wiedza…. ale ukrywana przed nami.

Teraz … staje siĂŞ jasne i absolutnie zrozumiale, dlaczego nasza uwaga jest kierowana w tematy bolesne, traumatyczne,tworzÂące strach…. bo w ten sposĂłb podstĂŞpnie blokowana jest nasza uwaga na tych zdarzeniach , uÂżywa siĂŞ nas .. naszych myÂśli i uczuĂŚ do bycia UWIÊZIONYM W NISKICH WIBRACJACH.. I POWSTRZYMANIU NASZEJ EWOLUCJI.

A, zatem gÂłupawka…i irracjonalny Âśmiech …. wbrew pozorom sÂą doskonaÂłym remedium na przerwanie tego ÂłaĂącucha mentalnych smutkĂłw... rozbijajÂą blokady utrzymujÂące nas w niewoli strachu.


Kiara.
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2016, 14:02:11 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #5 : Październik 06, 2016, 13:36:35 »

PoniewaÂż dosyĂŚ czĂŞsto ktoÂś zadaje mi takie pytanie.. odpowiedziaÂłam na NTV , wstawiam teÂż tu.

..... COÂŚ O MNIE...... UÂśmiech

Spoksik Boksik pisze:
5 paÂździernika 2016 o 09:35

Kiara, mam pytanie. SkÂąd czerpiesz takÂą wiedzĂŞ jeÂśli mogĂŞ zapytaĂŚ.
Czy to zlepek ró¿nych ewolucji treœci internetowych, czy w³asne przemyœlenia ?

No wiesz jak grali w ruletkĂŞ gdzieÂś tam na gĂłrze…. to ktoÂś opatrznie wystawiÂł mnie jako najwyÂższy walor….. Smutny UÂśmiech chyba na wagĂŞ to oceniali…. UÂśmiech …. ktoÂś przegraÂł .. ten co wygraÂł w nagrodĂŞ UÂśmiech UÂśmiech daÂł mi otworzony dostĂŞp do wiedzy….i z hukiem wielkim puÂściÂł na ziemiĂŞ…

PowiedziaÂł Âże nie mam prawa powrotu jak wszystkiego nie posprzÂątam i nie poustawiam jak byÂło pierwotnie.

Chrzanie siĂŞ z tym juÂż tyle wcieleĂą Âże szkoda gadaĂŚ…. znam temat na wyrywki z pamiĂŞci, nawet jak ÂśpiĂŞ to usiÂłujÂą wyciÂągn¹Ì info. ode mnie ..
MogĂŞ chodziĂŚ tyÂłem do przodu i przodem do tyÂłu i tak wchodzĂŞ gdzie trzeba.
Czasami gadam, czasami nie gadam …. ale robiĂŞ .. bo mi bardzo tĂŞskno do wakacji.

KtoÂś kiedyÂś chyba przez pomyÂłkĂŞ bezpoÂśrednio po³¹czyÂł mnie z wiedzÂą tak dawnÂą i tak pierwotnÂą, Âże chyba on sam juÂż o niej zapomniaÂł…. UÂśmiech puÂściÂł mojÂą ÂścieÂżkĂŞ powrotu przez tÂą wiedzĂŞ.

StaÂła siĂŞ ona mojÂą wiedzÂą wewnĂŞtrznÂą …. w niej odbijajÂą siĂŞ wszystkie ziemskie multiwersy jak opcje krzywych zwierciadeÂł… uff .. wiesz jak trudno powiedzieĂŚ, Âże sÂą to tylko nieprawidÂłowe osobiste ustawienia ludzkich soczewek… kto w to uwierzy jak nic innego w Âżyciu nie widziaÂł i nie poznaÂł?

No, to siĂŞ turlam po ziemi od punktu do punktu i przestawiam wajchĂŞ … wedle mojej wiedzy wewnĂŞtrznej.. i mam naprawdĂŞ w nosie, Âże jedni siĂŞ ze mnie ÂśmiejÂą, inni stukajÂą w czoÂło a jeszcze inni gryzÂą pazury ze zÂłoÂści, zawiÂści czy zazdroÂści …

Jedni nazywajÂą mnie demonem, inni anioÂłem jeszcze inni szatanem, sÂą tacy co mĂłwiÂą Âże jestem szarakiem i tacy co twierdza Âże jestem gadem….

Szczerze mĂłwiÂąc maÂło jest takich , ktĂłrzy wiedzÂąc naprawdĂŞ kim jestem.. (bo, to znaczy skÂąd mam takÂą wiedzĂŞ naprawdĂŞ )…. powiedzÂą prawdĂŞ... oni farby nie puszczÂą…. bo to grozi wiĂŞcej niÂż rewolucjÂą..... UÂśmiech UÂśmiech

Jednych to cieszy, bo wiedzÂą Âże nasze opcje idÂą w gĂłrĂŞ.. ewolucji nie da siĂŞ zatrzymaĂŚ.. a innych smuci bo wszystko co zrobili Âżeby do tego nie dopuÂściĂŚ… zwyczajnie daÂło ciaÂła…. UÂśmiech

Szczerze mĂłwiÂąc wcale mi nie zaleÂżny, co ktoÂś o mnie mĂłwi i myÂśli.. bo nie mam zamiaru byĂŚ kameleonem i zmieniaĂŚ siĂŞ stosownie do cudzych wyobraÂżeĂą….
waÂżne jest dla mnie, co ja o sobie myÂślĂŞ i jaki mam z tego powodu obraz siebie dla siebie.

A moja wiedza…. nic wielkiego, kaÂżdy kto jest wcielonÂą DuszÂą jÂą ma w swojej g³êbi…. wystarczy przejœÌ jej ÂścieÂżkÂą wedle nawigacji Duszy i juÂż….

PiszĂŞ z autopsji.. zawsze jak mam za sobÂą kolejny etap.. dzielĂŞ siĂŞ informacjÂą , jest to moja wewnĂŞtrzna wiedza… i nic wiĂŞcej.

Kiara.
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #6 : Październik 21, 2016, 11:22:13 »




Gdyby chciano zniszczenia wszystkiego na ziemi , byÂło by to moÂżliwe ,staÂło by siĂŞ, ale tym razem nie o to im chodzi.




Si³y zakulisowych w³adców ( wcale nie ¿adni reptylianie.. to tylko przebieraùcy i straszak dla LUDZI) chc¹ zachowaÌ i przej¹Ì ziemiê z konstrukcjami budowlanymi i technicznym zapleczem. Nie wszystko mia³o byÌ zalane i zniszczone, chodzi im o nie napromieniowan¹ ziemiê, nie chc¹ jak dawniej czekaÌ setek tysiêcy lat.
ZaleÂży im z wielu wzglĂŞdĂłw na naszej planecie, bo jest unikalna w kosmosie , jest centrum decydujÂącym o kierunkach ewolucji.

Dlaczego nie widzimy zmian , ktĂłre zachodzÂą bardzo konkretnie od co najmniej 20 lat? OczywiÂście to skomplikowany proces energetyczny, ktĂłry pomimo Âże zaleÂżny od aktywowania okreÂślonych punktĂłw na ziemi dÂługo jest fizycznie niewidoczny… elita dotychczasowej wÂładzy nie ma interesu w ujawnianiu faktĂłw, ktĂłre ÂświadczÂą o utracie wÂładzy przez nich, to podstawa.

Kolejna sprawa wiĂŞkszoœÌ LUDZI widzi TYLKO w okreÂślonym paÂśmie falowym, na dodatek liniowo, czyli w wycinku caÂłoÂści. W wibracji III wymiaru, czyli to, co byÂło i jest ale TYLKO w III wymiarze… wydaje im siĂŞ Âże widzÂą przyszÂłoœÌ.. nic podobnego widzÂą przeszÂłoœÌ upadÂłych cywilizacji , ktĂłre byÂły przed nami.
Jako odnoœnik czasowych zmian nieœwiadomie odczytuj¹ te wizje jako nasz¹ przysz³oœÌ.... ale one wcale ni¹ nie s¹.

Bardzo znikoma iloœÌ LUDZI na ziemi , powiedzia³a bym nawet , tylko jednostki, maj¹ naprawdê dostêp do planów przysz³oœci, ich jako realnoœÌ zaistnia³a jeszcze nie ma.

SÂą to TYLKO energetyczne plany , ktĂłre istniejÂą w trakcie realizacji, ci LUDZIE ÂżyjÂą fizycznie na ziemi ( to sÂą bardzo anonimowe postacie, nie znajdziemy o nich Âżadnego info w necie)sÂą to LUDZIE, zarĂłwno przedstawiciele siÂł jasnoÂści i CiemnoÂści, ktĂłrzy usiÂłujÂą wprowadziĂŚ do realizacji materialnego zaistnienia opcji przyszÂłoÂści , plany swoich grup.

Jak siĂŞ to robi technicznie…. to bardzo prosty sposĂłb… w Âświecie gĂłrnym….. energetycznym tworzy siĂŞ plan, egregor/ forma energetyczna ( dotyczy on kaÂżdej fizycznej rzeczy, ale i planu przyszÂłych wydarzeĂą .. czyli jest to scenariusz w postaci negatywu filmu przestrzennego ,klisza filmowa trĂłjwymiarowa, raczej wyglÂąda to jak plan teatralny w postaci holograficznej.

StworzyliÂśmy sobie plan w przestrzeni energetycznej , teraz naleÂży odbiĂŚ go w przestrzeni fizycznej… czyli wyÂświetliĂŚ w wybranym wymiarze, uaktywniĂŚ dominacjÂą okreÂślonych grup ludzi , realizujÂących fizycznie poprzez LUDZKIE ÂŻYCIA ten plan. W naszym wypadku III wymiar jest to przestrzeĂą energetyczna, okreÂślona wibracja , ktĂłra ma energiĂŞ powoÂłujÂącÂą realizacjĂŞ planu w obydwu kierunkach... ewolucji i dewolucji.

( to dÂługi i nieco bardziej skomplikowany temat, opiszĂŞ go skrĂłtowo i bardzo pobieÂżnie)

W stworzonym scenariuszu dla danego wymiaru jest wszystko , zarĂłwno wzniesienie z piĂŞknem , dobrem i naszÂą mÂądroÂściÂą, jak i upadek z kataklizmami , okrucieĂąstwem , cierpieniem i ÂśmierciÂą.

Powiedzmy „ekranem i planem g³ównym dla niego jest oÂś matematyczna w kole ziemi oraz rodzaj energii miÂłoÂści / orgon... energia wznoszenia , ktĂłrÂą mogÂą obniÂżaĂŚ LUDZIE swoimi myÂślami do poziomu energii doru, upadku.
ObniÂżenie poziomu Âżycia ( dor , obniÂżona wibracja orgonu) powoduje siĂŞ emanujÂąc ze swojego wnĂŞtrza emocje strachu, bĂłlu , cierpienia.

Mamy caÂłoksztaÂłt… i mamy LUDZI tworzÂących energiĂŞ ... ,wdychajÂących i przetworzony orgon wzniosÂłymi uczuciami albo niskimi emocjami . Wdech i wydech powietrza uruchamia , realizuje danÂą sekwencjĂŞ planu istnienia, naszej osobistej przyszÂłoÂści i przyszÂłoÂści ziemi.
A zatem naprawiamy jÂą JEDYNIE poprzez osobisty rozwĂłj DUCHOWY.... UCZUCIOWY... nie ma innego sposobu.

Czyli zwyczajnie TYLKO wydychana przez nas energia i pozytywne wzorce my¶lowo /uczuciowe zapisane w cz±stkach wydychanej pary wodnej UAKTYWNIAJ¡ I REALIZUJ¡ NA PLANIE FIZYCZNYM MO¯LIW¡ DO ZAISTNIENIA CHCIAN¡ PRZYSZ£O¦Æ.

WSZYSTKO CO ZAISTNIEJE NA ZIEMI I W KOSMOSIE ZALEÂŻY OD ROZWOJU UCZUCIOWEGO LUDZI... ALBO OD DEGRADACJI GO.

NIE ÂŻADNA PAPLANINA I MANTRY , NIE ÂŻADNE WYMYÂŚLNE MEDYTACJE I MODLITWY , ZAKLINANIE I CZARY … NIE ÂŻADNE WYMYÂŚLNE TECHNOLOGIE , NI INNE CUDA WIANKI…..
A JEDYNIE NASZ ROZWÓJ DUCHOWY I ZAPIS TEJ WIBRACJI , ZDEPONOWANEJ ENERGII W MIKROSKOPIJNYCH WYDYCHANYCH CZ¡STKACH WODY DECYDUJE O WSZYSTKIM!

Nasza ¶wiadomo¶æ to PO PIERWSZE poziom uczuæ w nas, TYLKO ich wibracja i mocy odgrywaj± zasadnicz± rolê w rozwoju duchowym na Ziemi , w Galaktyce i ca³ym Kosmosie... BO ENERGIA MI£O¦CI KSZTA£TUJE FIZYCZN¡ FORMÊ KA¯DEGO BIOLOGICZNEGO ¯YCIA.
TEN FAKT ZOSTA£ UDOWODNIONY NAUKOWO W JAPOÑSKICH EKSPERYMENTACH Z WOD¡.

http://www.nutao.pl/masaru-emoto-woda-reaguje-na-nasze-mys…/

Dok³adnie wszystko i wszyscy jesteœmy ze sob¹ po³¹czeni niÌmi elektromagnetycznymi ,przez nie p³ynie informacja do ka¿dej duchowej Istoty, ten uk³ad dzia³a jak naczynia po³¹czone.
Pomimo ¿e istniejemy w ró¿nych grupach w ró¿nych przestrzeniach,mamy inne potencja³y i œwiadomoœÌ, to jednak zawsze mamy ze sob¹ kontakt przez nici elektromagnetyczne, kontakt ten odgrywa decyduj¹c¹ rolê w ewolucji ca³oœci ¿ycia .

Rodzaj tworzonej energii przez CZÂŁOWIEKA na planie fizycznym, automatycznie ÂściÂągany jest jako podobieĂąstwo do uaktywnienia .. zrealizowania fizycznego planu przez napeÂłnienie energetycznej formy i odbicia uruchomionych zdarzeĂą na planie fizycznym. Pojawi siĂŞ ta aktywacja jako uaktywnienie zasad Âżycia dominujÂących w jednym z 4 sektorĂłw osi matematycznej w kole ziemi.

Tak wiĂŞc zaleÂżnie od naszej samoÂświadomoÂści i rodzaju wibracji..rodzaju i poziomu uczuĂŚ , czyli wydychanej energii , uruchomimy tworzenie , albo powyÂżej zera na osi ( w sektorze plusowym ) ewolucjĂŞ , albo poniÂżej zera na osi ( w sektorze minusowym ) dewolucjĂŞ.
Zawsze wszystko zaleÂży od tego JAKI jest CZÂŁOWIEK…. czym .. jakimi uczuciami emanuje i nasÂączy nimi swoje otoczenie…. takim ono siĂŞ staje.

Prawa i lewa strona osi… ( jej kolumny) to prawa, aspekt mĂŞski, lewa, aspekt ÂżeĂąski.
IdeaÂłem jest harmonia.. miedzy nimi ale.. zawsze minimalna przewagĂŞ mocy musi mieĂŚ aspekt mĂŞski,bo przewagĂŞ wiedzy ma aspekt ÂżeĂąski.

A zatem,Âżeby wiedza pÂłynĂŞÂła musi istnieĂŚ stymulacja mocy , inspirujÂąca jÂą do dziaÂłania…. istotna jest inspiracja uczuciami i dobrem,bo ono powoduje piĂŞknÂą harmonijnÂą twĂłrczoœÌ. Natomiast wymuszenie siÂłowe ,strachem , czy podstĂŞpem…. powoduje wysĂŞpienie spiĂŞcia, wybuchu , ono kreuje zniszczenie i wojny.

Tak to wyglÂąda technicznie … chodzi w caÂłym naszym Âżyciu o ENERGIÊ … o jej wyÂższÂą wibracjĂŞ , jakoœÌ i ÂświetlistoœÌ .

ZupeÂłnie inna energia potrzebna jest do naszej ewolucji ,a inna naszym zakulisowym wÂładcÂą do ich dominacji i utrzymania wojny i stanu naszego zniewolenia…poprzez zakamuflowane kajdany mentalne , faÂłszywe wzorce etyki , moralnoÂści i niepeÂłnÂą wiedzĂŞ.

Strach.. którym szafuj¹ prawie wszyscy , k³amstwa powielane jako prawdy ,wymuszana konkurencyjnoœÌ , wykorzystywanie braku wiedzy , wprowadzanie nas tym w niemo¿liwoœÌ 100% realizacji upragnionych i oczekiwanych skutków jest gr¹ ciemnej strony.
W ten sposĂłb uzyskujÂą od nas energiĂŞ o niskiej wibracji , ktĂłrÂą usiÂłujÂą napeÂłniĂŚ swĂłj scenariusz przyszÂłoÂści, by zaistniaÂł fizycznie wedÂług ich planĂłw.

Jednak sporo LUDZI , pomimo tego faÂłszu zewnĂŞtrznego reaguje na gÂłos mÂądroÂści swojego serca, ufa swojej intuicji i zmieniÂło swĂłj tok myÂślenia… podÂświadomie wybiera drogĂŞ dobra, szczĂŞÂści, uczuĂŚ i radoÂści, prawoÂści i mÂądroÂści.
Przestali siĂŞ kumaĂŚ z ciemnÂą stronÂą i wysÂłuchiwaĂŚ ich podstĂŞpnych rad.

DziĂŞki takiej zmianie uczuciowo/ mentalnej podnieÂśli swojÂą wibracjĂŞ i wydychajÂą powietrze z zapisem wyÂższej energii niÂż dor… TÂą energiÂą napeÂłniajÂą juÂż opcjĂŞ pozytywnego scenariusza , tÂą energiÂą ³¹czÂą siĂŞ z jadrem ziemi i napeÂłniajÂą je pozytywem jak balonik ciepÂłym powietrzem .. unosimy siĂŞ z ziemiÂą na jej juÂż prawidÂłowo ustawionej osi magnetycznej ( jest to powrĂłt do pierwotnego wzorca nawigacji) w wyÂższe rejony kosmosu... naprowadza nas w naszej drodze powrotu do DOMU dominacja energii innych niÂż do tej pory konstelacji gwiezdnych.

To naprawdê siê dzieje.. nie widzimy jeszcze tych zmian , bo wiêkszoœÌ z nas nie dokona³a zmian w sobie, nadal nasze 5 zmys³ów ma ustawienie na odbiór i mózgow¹ identyfikacjê/ odczytu bodŸców zewnêtrznych wedle zasad III wymiaru.

O blokadach energetycznych/ elektrycznych mĂłzgu… istniejÂących jako „elektryczny pastuch” w jonosferze pisaÂłam.
Musi nast¹piÌ wy³¹czenie tej sieci, od³¹czenie mózgu LUDZKIEGO od zdeponowanych przez ni¹ w nim kodów myœlowo /informacyjnych i powrót 100% do wzorców pierwotnego kodu w polu morfogenetycznym.

Dopiero wówczas rozpocznie siê proces resetu zmanipulowanych w III wymiarze zasad ¿ycia i mo¿liwoœÌ dostrojenia ponownego naszych 5 zmys³ów ( bo one wszystkie s¹ czytnikami rzeczywistoœci) do fizycznego odbioru ju¿ istniej¹cej nowej, pozytywnej rzeczywistoœci.. ona naprawdê ju¿ jest.To MY.. musimy otworzyÌ szeroko oczy, ¿eby j¹ zobaczyÌ.

To nasze zmysÂły jeszcze jej nie identyfikujÂą … niektĂłrzy juÂż jÂą odbierajÂą, jedni mniej , inni bardziej ,a jeszcze inni nic nie zauwaÂżajÂą.

CaÂła sztuka polega na dostrojeniu instrumentu odbiorczego….. NAS …. CIAÂŁA MATERIALNEGO CZÂŁOWIEKA do otaczajÂącej go wibracji.

Czy wszyscy osiÂągnÂą takÂą moÂżliwoœÌ w tym samym czasie w obecnym swoim Âżyciu…. nie nie wszyscy w tym Âżyciu , ale WSZYSCY LUDZIE w kolejnych Âżyciach.

JesteÂśmy inni pomimo Âże Âżyjemy w TERAZ w tej samej przestrzeni, nawet w tych samych grupach wiekowych mamy zupeÂłnie inny rozwĂłj duchowy, inny poziom wibracji, inny odbiĂłr uczuciowo, emocjonalny rzeczywistoÂści, a w ewolucji duchowej LICZY SIÊ TYLKO WRAÂŻLIWO¦Æ ODBIORU ENERGII UCZUÆ…

WaÂżna jest dla nas TERAZ otwartoœÌ i MÂĄDRO¦Æ SERCA , a nie wybujaÂłoœÌ mĂłzgu…

Kiara.
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2016, 14:31:52 wysłane przez Kiara »
Zapisane
  • Kiara
  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2458
  • Zobacz profil
Odp: WIEDZA KOBIET......
« Odpowiedz #7 : Listopad 05, 2016, 09:48:05 »


http://rs.maszyna.pl/~boberov/Kippin/301-Krew%20z%20krwi%20Jezusa/301-09.htm



Kobiety Nazarejki ........ z sekty NazarejczykĂłw.


MARIA I KO¦CIÓ£

Niezale¿nie od znaczenia idea³u Bogini-Pramatki ortodoksyjny Koœció³ wszystkich czcicieli pierwiastka kobiecego uzna³ za heretyków. Pierwsi Ojcowie Koœcio³a tacy jak Kwintus Tertulian wytyczyli zasady na d³ugo przed czasami Konstantyna Wielkiego. Tertulian popiera³ regu³ê:

Kobiecie nie wolno przemawiaĂŚ w koÂściele, dokonywaĂŚ chrztu, podawaĂŚ Eucharystii ani roÂściĂŚ pretensji do Âżadnej mĂŞskiej funkcji – a juÂż w Âżadnym wypadku do urzĂŞdu kapÂłaĂąskiego.

Sam Tertulian szedÂł tylko za opiniami wyraÂżonymi przez wczeÂśniejszych przywĂłdcĂłw KoÂścioÂła, takich jak Piotr i PaweÂł.

W “Ewangelii Marii"18 Piotr wystĂŞpuje przeciwko zwiÂązkom Marii z Jezusem, mĂłwiÂąc: “Czy naprawdĂŞ rozmawiaÂłby na boku z kobietÂą, a nie wypowiedziaÂł siĂŞ ÂśmiaÂło przed nami? Czemu mielibyÂśmy zmieniaĂŚ zdanie i jej sÂłuchaĂŚ?" Z kolei w koptyjskim traktacie, nazwanym Pistis SophiÂą (MÂądroœÌ wiary)19, Piotr narzeka na gÂłoszenie wiary przez MariĂŞ i prosi Jezusa, aby jÂą uciszyÂł i powstrzymaÂł podwaÂżanie jego zwierzchnoÂści. Jezus jednak napomina Piotra, a Maria wyznaje póŸniej:
 “Piotr napawa mnie rozterkÂą.
LĂŞkam siĂŞ go, bowiem nie cierpi rodzaju kobiecego". Na co Jezus odpowiada: “Kogo Duch natchnie, ten z Âłaski BoÂżej jest wyÂświĂŞcony do jego gÂłoszenia, czy to mĂŞÂżczyzna, czy kobieta".


Maria ma powody obawiaĂŚ siĂŞ Piotra, gdyÂż wielokrotnie daÂł wyraz swoim poglÂądom – jak w “Ewangelii Tomasza"20. SprzeciwiajÂąc siĂŞ obecnoÂści Marii wÂśrĂłd uczniĂłw “Szymon Piotr rzekÂł do nich: PozwĂłlcie Marii nas opuÂściĂŚ, gdyÂż kobiety nie sÂą warte Âżycia".

W “Ewangelii Filipa"21 MariĂŞ uwaÂża siĂŞ za “symbol boskiej mÂądroÂści". JednakÂże wszystkie te teksty zostaÂły ocenzurowane i uszczuplone o pewne fragmenty przez biskupĂłw Rzymu, poniewaÂż podwaÂżaÂły zasadĂŞ wy³¹cznie mĂŞskiego kapÂłaĂąstwa. PaweÂł w Pierwszym LiÂście do Tymoteusza nakazuje:

Kobieta niech siĂŞ uczy w cichoÂści i w peÂłni ulegÂłoÂści. Nie pozwalam zaÂś kobiecie nauczaĂŚ ani wynosiĂŚ siĂŞ nad mĂŞÂża; natomiast powinna zachowywaĂŚ siĂŞ spokojnie.

(1 Tm 2, 11-12)

Takie autorytarne wskazĂłwki byÂły szczegĂłlnie uÂżyteczne, poniewaÂż maskowaÂły istotne problemy. Kobiety miaÂły byĂŚ wykluczone za wszelkÂą cenĂŞ.

Magdalena z czasem mog³aby wyrosn¹Ì ponad miarê. Jako ¿ona Jezusa by³a nie tylko mesjaùsk¹ królow¹, ale matk¹ spadkobierców. W sto lat po œmierci spuœcizna Marii Magdaleny by³a najwiêkszym zagro¿eniem dla pe³nego lêku Koœcio³a, który pomin¹³ nastêpców Mesjasza na korzyœÌ sukcesji apostolskiej.

Kulty, ktĂłre sprzeciwiaÂły siĂŞ rzymskiemu katolicyzmowi, i ktĂłre Rzym nazywaÂł pogaĂąskimi i heretyckimi, wcale nie byÂły dzikie czy satanistyczne.
Jednak¿e w oczach Koœcio³a rzymskiego nabiera³y tych wszystkich cech, jako ¿e równolegle z zasad¹ mêsk¹ akceptowa³y zasadê ¿eùsk¹. Wed³ug gnostyków Duch Œwiêty by³ ¿eùskim elementem wi¹¿¹cym Ojca z Synem.
Ale Rzym og³osi³, ¿e Trójca jest, Jednym Bogiem". I z tego powodu, chocia¿ dokonano pewnych ustêpstw na rzecz matki Jezusa, Marii (jako Matki Bo¿ej), nie by³a ona czêœci¹ boskiej Trójcy, deifikowanej wy³¹cznie wedle mêskich pojêÌ.

ChrzeÂścijaĂąstwo przyswoiÂło sobie Boga Izraela w wyniku misji Jezusa, jak uczynili to gnostycy i nazarejczycy.

Nazarejki dziaÂłaÂły caÂłkiem swobodnie jako nauczycielki, uzdrowicielki, misjonarki i kapÂłanki. JednakÂże w Âśrodowisku chrzeÂścijaĂąskim bĂŞdÂącym pod wpÂływami Rzymu odebrano kobietom wszelkie moÂżliwoÂści sprawowania kultu. Jedna z najwiĂŞkszych sekt matriarchalnych z II wieku gÂłosiÂła wiarĂŞ odziedziczonÂą bezpoÂśrednio od Marii Magdaleny, Marty i Heleny – Salome. Tertulian gniewnie potĂŞpiÂł tĂŞ grupĂŞ:

Te heretyczki! Jak one mogÂą! SÂą na tyle bezczelne, Âże uczÂą, podejmujÂą spory, dokonujÂą egzorcyzmĂłw, leczÂą i (moÂże) nawet chrzczÂą!

W sekciarskich wspólnotach ¿ydowskich kobiety d³ugo by³y wykluczone z edukacji, publicznego wyznawania wiary i jakiejkolwiek spo³ecznej czy politycznej dzia³alnoœci poza œrodowiskiem rodzinnym. Inaczej jednak rzecz siê mia³a w spo³ecznoœciach zhellenizowanych, których idea³y by³y inspirowane przez myœl kulturow¹ Grecji i Azji Mniejszej, gdzie kobiety na równi z mê¿czyznami sprawowa³y kult Izydy. Za czasów Jezusa kobiety przechodzi³y emancypacjê w Egipcie. Podobnie Rzymianki z bogatych warstw zaczyna³y anga¿owaÌ siê w interesy, politykê, literaturê, matematykê i filozofiê. Wyj¹tkiem by³ Koœció³ rzymski, który pozbawi³ Jezusa królewskiej dynastycznej spuœcizny uosobionej przez Mariê Magdalenê.

Wiele z uczonych kobiet, ktĂłre przewodziÂły grupom formalnie nazywanym heretyckimi, opieraÂło siĂŞ na pouczeniach ascetycznej sekty terapeutĂłw z Kumran. Takie nauki byÂły przepojone pierwiastkiem duchowym (podczas gdy rzymska forma chrzeÂścijaĂąstwa byÂła bardzo materialistyczna i w zwiÂązku z tym element duchowy uwaÂżano za ogromne zagroÂżenie).
Rzymska strategia przeciwko kobietom prowadzÂącym nauki wyraÂżaÂła siĂŞ prosto i jasno: sÂą grzesznicami i majÂą podporzÂądkowaĂŚ siĂŞ wÂładzy ÂświĂŞtego PawÂła. W cytowanym juÂż tu Pierwszym LiÂście do Tymoteusza PaweÂł pisze:

Bo najpierw zostaÂł stworzony Adam, potem Ewa. I nie Adam zostaÂł zwiedziony, lecz kobieta, gdy zostaÂła zwiedziona, popadÂła w grzech.

(1 Tm 2, 13-14)

WÂłaÂśnie w owym czasie takie nauczycielki celowo nazwano “kobietami w szkarÂłatach"22, w znaczeniu ladacznice. KoÂśció³ ogÂłosiÂł wszystkie “nierzÂądnicami", a ta przekrĂŞcona nazwa pokutuje do dzisiaj.

Na poczÂątku II wieku w KoÂściele zacz¹³ siĂŞ proces segregacji: mĂŞÂżczyÂźni sprawowali funkcje kapÂłaĂąskie, kobiety w milczeniu uczestniczyÂły w kulcie. Pod koniec wieku nawet tego zakazano, kobietom nie wolno byÂło uczestniczyĂŚ w kulcie. KaÂżda kobieta biorÂąca udziaÂł w praktykach religijnych byÂła nazywana “nierzÂądnicÂą i czarownicÂą".

WedÂług “Ewangelii Marii" Lewita (Mateusz Annasz) wiĂłdÂł z Piotrem spĂłr o prawa Marii Magdaleny: “Lecz jeÂśli Zbawca uznaÂł jÂą godnÂą, kimÂże w rzeczy samej jesteÂś ty, aby jÂą odrzucaĂŚ? Zbawca niewÂątpliwie znaÂł jÂą dobrze – dlatego kochaÂł jÂą ponad nas". Podobno w przeciwieĂąstwie do Piotra i jego brata Andrzeja inni uczniowie zgadzali siĂŞ z LewitÂą, gdyÂż sÂłowa Marii dodawaÂły im otuchy i chĂŞtnie akceptowali jej nauki. Ewangelii, ktĂłre ukazywaÂły MariĂŞ w takim Âświetle, po prostu nie w³¹czono do kanonicznego Nowego Testamentu. Co wiĂŞcej, cztery Ewangelie, ktĂłre siĂŞ w nim znalazÂły, opracowywano stosownie do wymogĂłw KoÂścioÂła. Ale ludzie przewaÂżnie wiedzieli o statusie Marii jeszcze przed ukazaniem siĂŞ jakiejkolwiek oficjalnej Biblii. Tradycja, ktĂłra zachowaÂła tĂŞ wiedzĂŞ, przeÂżyÂła w Brytanii i Francji okres g³êbokiego Âśredniowiecza do poczÂątkĂłw drugiego tysiÂąclecia, czasĂłw, w ktĂłrych Maria Magdalena staÂła siĂŞ “NaszÂą PaniÂą", inspiratorkÂą pierwszych wypraw krzyÂżowych i wielkich gotyckich katedr.

Jeœli to prawda, jak Koœcio³owi uda³o siê zdj¹Ì jej postaÌ z frontonu apostolskiej piramidy?

Po pierwsze KoÂśció³ rzymski podkreÂśliÂł szczegĂłlnie wagĂŞ dwĂłch fragmentĂłw Biblii: KsiĂŞgi Rodzaju (3, 16) i Pierwszego Listu do Koryntian (11, 3). Obydwa sÂą cytowane w pochodzÂących z IV wieku Dekretach apostolskich. Pierwszy ustĂŞp opisuje sÂłowa Pana Boga do Ewy o Adamie: “on zaÂś bĂŞdzie panowaÂł nad tobÂą". Cytat ze ÂświĂŞtego PawÂła mĂłwi: “gÂłowÂą Âżony [jest] m¹¿".

NastĂŞpnie sporzÂądzono niezwykÂły nowy dokument opisujÂący MariĂŞ MagdalenĂŞ wedÂług KoÂścioÂła. Nazwany ZarzÂądzeniem apostolskim byÂł w istocie zapisem wyimaginowanej rozmowy miĂŞdzy apostoÂłami po Ostatniej Wieczerzy. CaÂłkiem przypadkiem stwierdza on (przeciwnie niÂż w Ewangeliach), Âże byÂły tam obecne Maria i Marta, przez co czĂŞÂściowo zaprzeczaÂł samemu sobie. Oto wyjÂątek z domniemanej rozmowy:

Jan rzekÂł: Gdy Mistrz pobÂłogosÂławiÂł chleb i kielich i wypowiedziaÂł sÂłowa: Oto jest CiaÂło moje i Krew moja, nie podaÂł ich kobietom, ktĂłre byÂły z nami.

Marta rzekÂła: Nie podaÂł ich Marii, bo ujrzaÂł, iÂż wybuchÂła Âśmiechem.

Na podstawie tej zmyœlonej opowiastki Koœció³ og³osi³, ¿e pierwsi aposto³owie stwierdzili, i¿ owym kobietom nie dozwolono zostaÌ kap³ankami, gdy¿ nie potrafi³y zachowaÌ nale¿nej powagi! Istotê tej rozmowy przyjêto w postaci formalnej doktryny Koœcio³a i od tej pory Mariê Magdalenê uznano za osobê niewierz¹c¹, która odmówi³a uczestnictwa w obrz¹dku religijnym.

O wiele wczeÂśniej, okoÂło roku 180, biskup Klemens z Aleksandrii, Ojciec KoÂścioÂła, stwierdziÂł coÂś wrĂŞcz przeciwnego:

Mê¿czyŸni i kobiety s¹ równej doskona³oœci i mog¹ przyjmowaÌ te same polecenia i podlegaÌ tej samej dyscyplinie. Dla nas s³owo ludzkoœÌ obejmuje zarówno mê¿czyzn, jak i kobiety i st¹d te¿ Chrystus nie jest rodzaju mêskiego ni ¿eùskiego.


Na usprawiedliwienie swoich s³ów Klemens wyliczyÂł wiele kobiet, ktĂłre odznaczyÂły siĂŞ w niedawnej historii, zwÂłaszcza jeÂśli chodziÂło o edukacjĂŞ. Jego poglÂąd szeroko poparÂły wyksztaÂłcone warstwy spoÂłeczeĂąstwa. PapieÂż zarzÂądziÂł jednak póŸniej, Âże Klemens popeÂłniÂł b³¹d; ogÂłoszono z ogromnÂą pewnoÂściÂą siebie, Âże “kobieta nie moÂże byĂŚ kapÂłanem, bo nasz Pan byÂł mĂŞÂżczyznÂą"!




http://rs.maszyna.pl/~boberov/Kippin/301-Krew%20z%20krwi%20Jezusa/301-09.htm
« Ostatnia zmiana: Listopad 05, 2016, 10:43:17 wysłane przez Kiara »
Zapisane
Strony: [1]
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wrzeciono pomorska sith darzlubie voters